Naruto leżał na swoim
łóżku i wpatrywał się w sufit. W dalszym ciągu nie wierzył w
to co się dzisiaj wydarzyło. Nie chodzi o ten incydent w sali przed
lekcją, ale o ten, który wydarzył się przed salą na korytarzu.
Chłopak dotyka swoimi palcami, w dalszym ciągu, swoich ust nie
wierząc dlaczego nie może o nim zapomnieć.
Przecież to facet, w
dodatku jego największy wróg i rywal. A on i tak na te jego czarne
oczy przed sobą. Chłopak nie chce pamiętać o tym co się dzisiaj
stało, chce chociaż na chwilę o tym zapomnieć. I jednocześnie o
tym myśleć co sprawia mu tyle przyjemności, że sprawia mu to ból.
Naruto czuje się jak opętany.
Bardzo podobnie czuje
się pewien brunet, który w zasadzie nigdy nikomu nie mówi o swoich
uczuciach, a dzisiaj go coś opętało a raczej ktoś paraliżował.
Sasuke przez blondyna czuje się jak nigdy wcześniej się nie czuł.
Sam nie rozumie dlaczego tak bardzo chciał go pocałować i dlaczego
w związku z tym ten pocałunek pod salą był taki krótki i prawie
wyprany z uczuć. Czarnooki bez przerwy myślał o blondynie nie
mając zamiaru przerwać gdyż sprawiało mu to przyjemność. Sasuke
zasypiając marzył o kolejnym pocałunku i o tym żeby relacje
pomiędzy nim a młotkiem przynajmniej do jutra nie pogorszyły się.
Naruto Uzumaki.
Największy błazen w szkole szedł korytarzem a za nim oglądali się
wszyscy, od rówieśników z równoległej klasy, po nauczycieli.
Chłopak słyszał jak niektórzy na jego widok zaczęli opowiadać
sobie o tym incydencie z wczorajszego dnia. Blondyn postanowił nie
przejmować się tym wcale i wszedł do o dziwo prawie pustej sali.
Kiedy zobaczył to co zobaczył to nie dziwił się że sala jest
prawie pusta. Niebieskookiemu mało nie wyskoczyły oczy z orbit gdy
zobaczył Irukę sensei całującego się z jakimś facetem. Naruto
zamrugał kilka razy nie wierząc w to co jego oczy widzą.
- N-naruto – wykrztusił zszokowany nauczyciel na widok ucznia.
- Iruka – powiedział tajemniczy ninja, z którym przed chwilą całował się sensei – ja już pójdę. – rzekł i zniknął w obłokach dymu.
- Przepraszam – powiedział Naruto chcąc wyjść jak najszybciej z klasy i zapomnieć o tym co wydarzyło się przed chwilą.
- Naruto poczekaj – zatrzymał go nauczyciel – to co się przed chwilą wydarzyło to...
- Kompletnie nie moja sprawa. - dokończył chłopak – i nic mi do tego co sensei robi w wolnym czasie – dodał.
Iruka uśmiechnął się
do blondyna i ręką poczochrał jego fryzurę.
- Nie przejmuj się tym co przed chwilą zobaczyłeś, ok?
- Tak.
- A i Naruto jeszcze jedno.
- Tak?
- Dlaczego zawzięcie twierdzisz że ciebie i Uchihe nic nie łączy?
- NO BO NIE ŁĄCZY!
Iruka spojrzał na
niego spod rzęs, na twarzy malowała mu się mina pt. „śmie wątpić”.
- Może mi sensei nie wierzyć ale mnie i jego nic nie łączy.
- Może i był bym w stanie Ci w to uwierzyć, ale po tym co wczoraj między wami zaszło na korytarzu...
Iruka sensei nawet nie
miał w planach kończyć tej myśli, bo w sumie po co?
- Dzień dobry. - powiedziały dziewczyny wchodzące do sali.
- Dzień dobry – odpowiedział im nauczyciel.
Za dziewczynami zaczęli
wchodzić panowie no a spośród nich z głową w chmurach sam Sasuke
Uchiha.
Wszyscy pozajmowali
miejsca i Iruka zaczął lekcje. Naruto siedzący w zasadzie za
brunetem gapił się na niego sam nie wiedząc dlaczego to robi.
Sensei bardzo dobrze
widział jak Naruto kompletnie nie zajmuje się lekcją jednak jak
zobaczył na kogo się blondyn patrzy, darował sobie zwracanie mu
uwagi, bo doskonale wiedział z własnego doświadczenia, że to i tak
nic nie da i że niebieskooki, i tak nie zajmie się lekcją, i tak, a
tak to jeszcze w ten sposób sprzeda go i wyjdzie na jaw przed całą
klasą, że się gapi na czarnookiego co mogło jednego i drugiego
kosztować reputacje, i tak już zszarganą po wczorajszym.
Naruto lekcje mijały
bardzo szybko, zwłaszcza jak bez jakiejkolwiek przerwy gapił się
na Sasuke. Jedyne co usłyszał na dzisiejszych lekcjach to magiczne
słowa:
- Możecie już iść do domu.
Naruto bardzo dobrze i
wyraźnie usłyszał to co powiedział Sensei, jednak nie ruszył się
z miejsca jak pozostali tylko siedział na tyłku tak samo jak
Uchiha. Wszyscy wyszli z klasy, w sali był tylko Iruka, Sasuke i
Naruto.
Nagle brunet wstał.
Podszedł szybkim jak by zdenerwowanym krokiem i bez ceremonialnie
złapał blondyna za rękę i ciągnął go do wyjścia co spowodowało
zdziwienie na twarzy Naruto i senseia.
Sasuke zaciągną
niebieskookiego do łazienki i tam powiedział:
- Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. – rzekł i przyciągnął chłopaka do siebie namiętnie go całując.
OOOO super kocham to :S
OdpowiedzUsuń