Dzisiaj
już chyba być gorzej to nie może, pomyślał blondyn wychodząc z
klasy. Wtedy chłopak podniósł wzrok do góry i to co zobaczył
sprawiło że zaczął myśleć że jednak może być jeszcze gorzej.
Na blondyna
wpatrywały się czarne tęczówki, ich właściciel opierał się o
drzwi naprzeciwko tych, z których wychodził właśnie Naruto.
Czego on ode mnie
chce? - zapytał sam siebie Naruto. - przeprosin – odpowiedział
sam sobie, bo pewnie on też by ich żądał.
- Sasuke, przepraszam. – powiedział bardzo nie chętnie, ale za to szczerze Uzumaki.
- Przeprosiny przyjęte młotku, ale nie czekałem na ciebie żeby tylko to usłyszeć.
- To w takim razie po co? - zapytał się wroga.
- Znaczy po to też – sprostował brunet wbijając swój wzrok w ziemię, robiąc minę jak by zaraz miał upaść.
- Wszystko w porządku? - zapytał się blondyn, dość czule co wywołało na twarzy Sasuke rumieniec, co od razu zauważył.
- TAK! (…) znaczy nie! Znaczy się... kurwa!
- Sasuke o co chodzi? - zapytał niebieskooki – chcesz ze mną pogadać, tak?
- Właśnie tak!
- A o czym?
- No bo ja właśnie... - czarnooki zrobił się koloru piwonii- no bo widzisz... Ja właśnie, szczerze mówiąc... - brunet nie wytrzymał, całkowicie spuścił wzrok z Naruto- cały dzień po tym „incydencie” ty przez cały czas patrzyłeś się na mnie... - teraz to niebieskooki zrobił się czerwony – a ja... Jak kretyn cały czas o tobie myślałem i o tym co tam zaszło... – powiedział chyba sam nie wiedząc co.
On też?! Pomyślał
Naruto który tak samo spędził dzień w szkole.
- Ty też? - zapytał.
- TY TEŻ?! - wrzasnął Sasuke, który nie wierzył w to o co go zapytał blondyn.
Sasuke czuł się
jak w jakimś reality show. Na początku kolega z klasy odstawia
swoje orgie jak zawsze przez co składa na jego ustach pocałunek. A
jak by tego było mało to jeszcze twierdzi, że on też się na niego
gapił przez cały dzień.
- Dlaczego o mnie myślałeś? - zapytał Naruto.
- No bo ja... Sam nie wiem – stwierdził – zresztą ja też Cię o to mogę zapytać.
- Nie wiem dlaczego o tobie myślę Sasuke, ale... - chłopak wspiął się na odwagę i powiedział – NIE MOGĘ PRZESTAĆ! CIĄGLE MAM PRZED OCZAMI CIEBIE A NA USTACH SMAK TWOICH WARG! - wywrzeszczał nie wierząc w żaden sposób w to co mówił. Brunet patrzył na blondyna w szoku.
- Ja tak samo Naruto – wyszeptał Sasuke, czując wewnętrzną potrzebę jego dotyku. Czarnooki nic nie myśląc wziął twarz Naruto w swoje dłonie i go pocałował- delikatnie i czule, ogromnie tego potrzebując.
Naruto patrzał na
niego w szoku, z jednej strony nie chciał żeby wróg go całował,
ale jednocześnie on tak samo jak brunet potrzebował tego.
- Przepraszam – powiedział Sasuke jak tylko ujrzał zszokowaną twarz blondyna.
- No proszę, proszę moje wy gołąbeczki – powiedział Iruka wychodząc z sali i patrząc na dwójkę swoich uczniów – nic do niego nie czujesz tak, Naruto? - zapytał roześmiany sensei – miłego wspólnego dnia wam życzę chłopaki jednak pamiętajcie, że wam zadałem prace domową, choć wyjątkowo pozwalam wam jej nie robić, pewnie i tak nie macie do tego już głowy – popatrzył na nich i poszedł wzdłuż korytarza na dół po schodach.
- JA PIERDOLE! - powiedzieli równo gdy nauczyciel już sobie poszedł.
- Co to w ogóle było?! - zapytał Sasuke Naruto, który tak samo jak on był cały czerwony i w szoku z powyższego.
- Jak to co? Iruka nas podejrzewa o romans.
- Jak to? Od kiedy? - zapytał zszokowany.
- Od dzisiaj.
- W tej sprawie cię zatrzymał dłużej w klasie? - zapytał brunet.
- Tak.
- Ja pierdole.
"Na początku kolega z klasy odstawia swoje orgie jak zawsze przez co składa na jego ustach pocałunek."
OdpowiedzUsuńMyślałam, że padnę ze śmiechu :D Ciekawy początek, zapewne dalsze części też! <3
heheszki, kurwa xD ^^ chyba pociągne trochę dłużej na twoim blogu xD
OdpowiedzUsuń~Werkaa.
pozdro z podłogi
OdpowiedzUsuń"No proszę, proszę moje wy gołąbeczki – powiedział Iruka wychodząc z sali i patrząc na dwójkę swoich uczniów ".
OdpowiedzUsuńO mało nie spadłam z krzesła ze śmiechu XD Nie mogę siędoczekać dlaszych części ! <3