piątek, 2 sierpnia 2013

Rozdział 22

(Deidara)
- Kochanie, kiedy wrócisz do domu? - zapytałem przed telefon mojego męża.
- Dei, mam dużo pracy, nie wiem kiedy wrócę, nie czekaj na mnie.
- Itachi! Ale ciebie ciągle nie ma! - powiedziałem rozpaczliwym głosem. 
   Przez chwilę nic nie mówił po czym wybuchnął.
- Mało masz zajęć?! Nudzi ci się?! Poucz się lepiej do sesji, bo ostatnio zaniedbujesz studia, a nie szukasz problemów! Gdybym mógł to zrobiłbym ci dzieciaka i wtedy doceniałbyś bardziej moje poświęcenia dla pracy! Albo jak masz czas żeby tyle ujadać na ten temat to może sam powinieneś poszukać sobie pracy, co?
- Ale ja to doceniam, naprawdę! Tylko że ciebie ciągle nie ma!
- Nie narzekaj, wiedziałeś co brałeś! Cześć! - rozłączył się. 
   Usiadłem na kanapie, smutno mi tak trochę. Wziąłem do ręki książkę, ale jakoś nie mogłem czytać... 
   Chyba rzeczywiście przesadzam... Itachi ma racje, powinienem się sobą zająć, przecież on dobrze robi... Kocha mnie, dba o mnie, szanuje mnie, czego mi więcej brakuje? 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Sakura)
   Nie wiem co się powinno robić na pierwszych randkach, ale chyba nie powinno się lądować w łóżku prawda? Nie na pewno nie, bo wyszłabym na jakąś dziwkę... 
   Czego się jeszcze nie powinno robić? Iść w złe miejsce. Na przykład nie do opuszczonych i starych domów, bo można przecież zostać zgwałconym. 
   Kurna, dlaczego mi się dzisiaj wszystko sprowadza do jednego?! 
- Sakura, o czym ty tak ciągle myślisz? - zapytała mama.
- Ja...? O niczym!
   Mama spojrzała na mnie podejrzliwie.
- Sakura, nie pytałam się ciebie o to, ale masz chłopaka?
   Wywaliłam oczy na wierzch. I co mam jej powiedzieć? Chłopaka nie mam, ale mam Ino... Co powinnam jej powiedzieć? Czy byłaby w stanie zaakceptować to? A może wręcz przeciwnie? Nie wiem co mam jej powiedzieć...
- Nie, nie mam chłopaka. 
- Ech... tak myślałam...
- Sakura, czy ty przypadkiem nie jesteś lesbijką?
   Zamarłam i co mam jej powiedzieć?
- Chyba tak...
- To dobrze że chociaż nie kłamiesz... Widziałam cię z Ino.
   Głupio zamrugałam.
- Sakura, co to ma znaczyć? Możesz mi to wytłumaczyć? - moja mama mówiła w miarę spokojnie, ale wiem że się trochę w niej burzyło. - Widziałam jak się całujecie...
   O cholerka! Nie wytłumaczę się z tego do samej osiemnastki! 
- Sakura, ja zniosę wszystko... - powiedziała łamiącym się głosem - ale kłamstwa nie zniosę, powiedź mi co was łączy?
   Przełknęłam głośno ślinę, moje serce zaczęło głośniej bić, co za nieprzyjemne uczucie...
- Chodzimy ze sobą...
   Moja mama bez słowa wstała od stołu. 
- Nie powiem że mi się to podoba, ale to twoje życie, jeśli się kochacie to ja nie mam nic przeciwko, ale powiedź to ojcu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Kiba)
- Neji, co ty tu robisz? - co za nietypowy widok, Neji na mieście bez Sasuke i to przy sklepie z biżuterią. 
- Ja y... to... ech... No bo Hinata ma niedługo urodziny, to szukam dla niej prezentu. 
- Aaa, rozumiem... No dziewczynom to trudno coś kupić... Nigdy nie wiadomo co im się tak naprawdę podoba, ale jak znam Hinate to nie jest zbyt wybredna i będzie zadowolona nawet z czegoś małego, zwłaszcza że ona nie przepada za drogimi i wystawnymi rzeczami, myślę że będzie zadowolona z czegoś małego i skromnego. 
- No, też tak myślę... A co tam z Naruto? 
- Czuje się dobrze, ale nie ma żadnych postępów z szukaniem szpiku... - delikatnie się uśmiechnąłem - Ale nadziei jeszcze nie straciłem.
   Przytaknął.
- No to ja już ci nie przeszkadzam - klepnąłem go po ramieniu - życzę ci powodzenia w szukaniu odpowiedniego prezentu dla Hinaty. 
- Dzięki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Sasuke)
   Siedzę przy lekcjach, tak proszę państwa uczę się, nie często mi się to zdarza, ale jednak. Wkuwam historię czego mój ścisły umysł przeżyć nie może... Po chuja wielkiego mi wiedzieć co się działo 400 lat temu z najmniejszymi szczegółami?! Może jeszcze każe się nam Iruka wkuwać co jakiś król na śniadania wpierdalał?! 
   Czemu ferie się tak szybko skończyły? W sumie to jedyne co z nich pamiętam to ten "zajebisty" wypad do seks shopu z Deidarą i... coś z Nejim... Nie nie powiem wam co bo nie chce brać odpowiedzialności za wasz poziom spaczenia.... a kogo ja oszukuje, jakbyście nie byli odpowiednio spaczeni to w ogóle byście się nie brali za opowiadanie tego typu... tak więc się z nim kochałem, ładnie mówiąc... No dobra grzmociłem się z nim lepiej niż króliki w okresie godowym...
   Kurwa, ja się historii miałem uczyć! Ale oczywiście, jak mam się uczyć tego to myślę o wszystkim poza historią, życie... 
   Oczywiście jeszcze nie założyłem tej bielizny którą kupiłem razem z Deidarą, w ogóle to co mi doradził to mnie mało z nóg nie zwaliło, ale dobra...
   HISTORIA! Tym mam się zająć, a nie... 
   Położyłem się na łóżku, wziąłem książkę do ręki i zacząłem kuć.
   Do pokoju wparował Deidara.
- Sasuke, uczysz się?
- Nie nie myślę o seksie z Nejim! - wrzasnąłem  poirytowany. 
   Zanim dotarło do mnie co powiedziałem, Deidara wybuchł głośnym śmiechem. 
- Ok, no to widzę że się strasznie intensywnie uczysz... O której chcesz obiad? 
- Jak wróci Itachi...
   Westchnął.
- Znowu będzie jadł poza domem? - zapytałem.
   Dei pokiwał twierdząco głową. 
- Już nawet ja mam powoli dość tego że go ciągle nie ma... - powiedziałem.
- Wiem... - powiedział Dei smutnym głosem - Sasuke, ja też jutro wrócę trochę później, będę mieć warsztaty... Jak chcesz to możesz zaprosić do nas Nejiego. 
   Przytaknąłem, coś czuje że to nie są żadne warsztaty...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 (Itachi)
   Nudzi mnie to już. Siedzę całe dnie w pracy, Deidary i Sasuke w zasadzie w ogóle nie widzę... Wracam późno, kiedy już obaj śpią... A rano jestem nieprzytomny, jedyne co robię to jem, pale i czasem coś poczytam z rana, albo sprawdzę maila... 
   I te ciągłe pretensje! Deidara mógłby sobie to w końcu darować, wie że to nie jest dla mnie łatwe... Wiem że dla niego również, ale co ja poradzę na to że mam dość odpowiedzialną pracę która jest również moją pasją? Siedzę ciągle przy ekranie komputera i poprawiam teksty, szlifuje je i przyznam się szczerze że dostaje białej gorączki kiedy słyszę od naczelnego że coś jest ie tak i że muszę zrobić to od nowa... 
   Uwielbiam robić wywiady, ale kiedy sobie myślę że gdyby nie to byłbym wcześniej w domu to... Do domu przychodzę padnięty, a obaj mi tylko dowalają, to Dei to Sasuke... 
   Zrobiłem się ostatnio nerwowy... Wiem że to niedobrze, ale co poradzić? Taka robota, oni muszą to zaakceptować, innej rady na to nie ma. 
- Kto znowu do mnie dzwoni?! - wrzasnąłem kiedy usłyszałem dźwięk telefonu - Sasuke?
- Itachi, wiem że ci przeszkadzam, ale kiedy będziesz w domu?
- A czego potrzebujesz czego Deidara nie byłby w stanie załatwić? - zapytałem. W końcu hajtnąłem się z nim żeby mnie trochę odciążył...
- Potrzebuje cię, nie jego...
   Głośno westchnąłem.
- Będę dopiero około drugiej w nocy...
   Nastała cisza.
- O co chodzi? Zapytałem.
- O nic.... Miłej pracy... - powiedział i rozłączył się.
   Wzruszyłem ramionami i wróciłem do pracy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Iruka)
- Chciałbym wam kogoś przedstawić - do pokoju nauczycielskiego weszła pani Tsunade - To jest pan Kimimaro, nowy nauczyciel chemii.    Do pokoju wszedł wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. Ma półdługie, proste, siwe włosy i zielone oczy, ale jakie to są oczy... 
   Od razu do niego podszedłem, co nie umknęło Kakashiemu.
- Iruka Umimo, miło mi poznać. - podałem mu rękę.
- Kimimaro Kaguya. - przywitał się choć było widać że jakoś nie szczególnie interesuje go moja osoba.
   Podszedł do nas Hatake.
- Kakashi Hatake, nauczyciel Fizyki. - podał mu rękę. 
Kimimaro Kaguya, miło mi cię poznać Hatake. - delikatnie się uśmiechnął. 
   Myślałem że mi kopara opadnie, to on tak się patrzy na mojego Kakashiego!? Nie daruje mu tego! No powyrywam mu te siwe kudły! Razem z cebulkami! 
- Jak ci się podoba nasz szkoła? - zapytał Kakashi.
   Od kiedy do cholery on zrobił się taki gadatliwy?! 
- Szkoła, jak szkoła - zaśmiał się - Ale grono pedagogiczne to pierwsza klasa. 
   Teraz to Hatake się zaśmiał.
   O Boże, jakie to wszystko śmieszne, naprawdę, a żeby mnie brzuch nie rozbolał od śmiechu!
- Umimo, kochanie coś się stało? - zapytał Kakashi.
- Nie...
- Kochanie? Jesteście razem? - zapytał Kimimaro.
- O to już parę ładnych lat. - powiedziałem z dumą.
- Jednak pedalstwo jest wszędzie... - powiedział z niedowierzaniem. 
   Zamurowało mnie. 
- No nic, mam nadzieje że mimo wzystko nasza współpraca będzie owocna. - powiedział i poszedł w swoją stronę.
- Ani, słowa! - powiedziałem do Kakashiego.
   Podniósł ręce do góry tak jakby się poddawał i uśmiechnął się do mnie.
- Tak, mi też przez chwile się wydawało że mnie podrywa.
- ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Kiba)
- Kiba, telefon do ciebie! - krzyknęła moja matka. 
- Kto dzwoni?
- Naruto!
   Wystrzeliłem jak z procy i od razu złapałem telefon.
- Tak?
- Kiba?! Mam świetne wieści! 
- Tak?!
- Znaleźli dla mnie dawce szpiku! 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ogłaszam KONKURS, zasady są zajebiście proste mianowicie oczekuje odpowiedź na pytanie: Co takiego kupował Deidara w seks shopie? oczekuje odpowiedzi która mnie powali na łopatki, takiej która mnie zwali z nóg, takiej która by mi do głowy za nic w świecie nie wpadła. Proste nie? xD Nagroda? Po pierwsze oczywiście to że w opowiadaniu pojawi się to co Deidara tam kupował xD, Po 2 notka będzie z dedykacją dla zwycięzcy, albo dla osoby którą będzie chciał zadedykować tą notkę i po 3 do wyboru:

- One shot z paringiem wybranym przez zwycięzce 
- Odpowiedz na 10 pytań (totalnie dowolnych, o mnie, o tym co będzie się działo w następnych rozdziałach itd)
- Możliwość przeczytania następnych 3 notek przed premierowo
- do negocjacji, czyli co kto sobie wymyśli na to pójdę xD
P.S. weźcie napiszcie co on tam kupował, bo ja sama nie wiem ;_;


Odpowiedzi na komentarze!
Basia - oczywiście że się nie gniewam, wiem jak to w wakacje bywa, że człowieka wiecznie nie ma w domu, milion zajęć itd ciesze sie że jak zawsze ci się podoba, również pozdrawiam :)

Domino Kamani - no to tak... xD Ino Saku będzie coraz więcej, więc mam nadzieje że się cieszysz xD i wiem że ta cała wyprawa do seks shopu to mi "wyszedł", ja się cieszę że wam moim czytelnikom nie wyszedł on bokiem xD a jeśli chodzi o to co kupował Deidara, to mam nadzieje że tego się od Ciebie dowiem ;)

Inori - Hm... czy stworzę jeszcze jakieś pary? Inori, nie byłabym sobą gdybym powiedziała "nie" xD Wiem że rozwaliłam wszystkich Deidarą, ale to co tam kupował to ja bym chciała wiedzieć od Ciebie :D A może masz jakieś życzenia specjalne co do paringów???



8 komentarzy:

  1. Huhuhuhu c: Naprawdę zabawny rozdział :D W pewnych momentach po prostu wybuchałam gromkim śmiechem, a mnie naprawdę trudno jest rozbawić >,< Mam nadzieję, że między Itachim i Deidarą się polepszy ;-; A co do paringów... Ty najlepiej potrafisz dobierać te postacie,by fajnie razem wyglądały (? XD) A co do Deia i jego sex shopu.. na razie nie mam pomyslu... ale czy mogłabym prosić o jakiś kontakt do Ciebie bym w razie czego mogła napisać o tym jakże wspaniałym pomyśle jeśli mi wpadnie? x3 Albo po prostu zamienić parę słów :p I chciałabym też się poradzić co do opowiadań, bo może też zacznę coś pisać XD Życzę weny i pozdrawiam. Inori

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inori, oto kotakt do mnie:
      gg 45276469
      mail dilla_chan@vp.pl

      Usuń
  2. Hm... ja już coś wymyślę x3
    Aaaaa! Deidara nie ma warsztatów tylko Sasoriego <3 xD. Moje domysły oczywiście xp.
    Itachi to jedna, wielka świnia! Jak on tak może?! Mój biedny Dei...
    Sasuke, zawsze na historii można się nauczyć o pozycjach, np. który król lubił pozycję 69? XD
    Czekaj czekaj... czy Kakashi i Kimimaro się znają? Bo z ich relacji tak wynika właśnie O.O
    Sakura, nie lubię cię, ale z Ino paring świetny.
    Taaak, Naruto uratowany! ^^
    Pozdrawiam!
    Asoka x3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do Liebster Award i Versalite Blogger Award na http://zycie-niewolnicy.blogspot.com/

      Asoka

      Usuń
  3. Hue hue hue.
    Dei na pewno kupował tam "słodkie" zabaweczki do samo zadowalania ^^ Wiesz może coś takiego jak kajdanki z puchem, knebel z kulką albo ten z pierścieniem i masę wibratorów o różnej wielkości i różnych dodatkach. xDDDD
    I mam nadzieję że Dei nie ma warsztatów ze szkoły tylko takie inne, np właśnie z Sasorim ^^ Albo prywatne "korepetycje" z nauczycielem, albo cuś, żeby Itachi zrozumiał jak źle postępuje xDD
    Nialla-chan

    OdpowiedzUsuń
  4. Okej! A więc witaj!
    Tak się złożyło, że zaczęłam czytać twojego bloga, ale jakoś go nie komentowałam. Powiem, że blog cudowny <3 Z niecierpliwością czekam na następne części. Tyle różnych historii w jednym opowiadaniu i fajne parringi. Ehhh... Chciałabym by Naruto wyzdrowiał, ale po tym co dziś przeczytałam myślę, że to bardzo możliwe :) Biedny Dei, dla Itachiego (gome, nie wiem czy tak się odmienia) ważniejsza praca. Też mam nadzieję, że spota się z Sasroim czy coś. Sakura ma rozmowę z tatą, jestem ciekawa jak to się dalej potoczy. Ogólnie wolę yaoi od yuri, ale świetnie, że też jest para yuri <3 Sasuke i te jego problemy oraz zakupy >.< No i słodka córeczka Iruki i Kakashi'ego <3 Jestem ciekawa czy wyrośnie na yaoistkę. Szkoda mi Gaary i Shikamaru. Ten niezdecydowany Kankuro ;/ Ale Sai'a też mi szkoda, mam nadzieję, że ułozy mu się z Gaarą. Ahhh... Jakbym ja chciała być w takiej szkole... Masz fajny styl pisania, miło się czyta.
    Życzę weny i pozdrawiam:
    ~Czarna Inność

    OdpowiedzUsuń
  5. No no i to jest ciekawy rozdział a w sprawie co kupował to mam pomysł ale się nie wystrasz xD
    Kupił wibrator, smycz, obrożę z ćwiekami, kajdanki i stringi z wmontowanym małym wibratorkiem pod penisem xD W każdym razie te stringi będą miały do kompletu pilocik który będzie miał różne nasilenie wibracji. Podaruje je Itachiemu gdy będzie miał wolne a potem włączy by trochę go podniecić xD a reszta zabawek będzie dla Itachiego by mógł ukarać za to Deidare xD
    ps. Będzie może jakiś paring z Hinatką, baaaardzo ją lubię xD tak samo bardzo jak Shikamaru, Nejiego, Gaara i Madare.... Rozgadałam się sorki xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Własnie zaczęłam czytać twojego bloga, od razu wpadł mi do gustu :)
    Czekam na kolejne notki, a co najmniej będę powoli nadrabiać rozdziały :)
    Zapraszam takze na :http://prawdziwy-demon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń